środa, 24 listopada 2010

Czartowe Pole

Tak nazywa się rezerwat z delikatnymi kaskadami na potoku Sopot i zarówno się tak nazywa ten wpis co jest ostatnim odcinkiem fotoopowieści z pięknych wakacji na Roztoczu i ostatnim w ogóle wpisem.
Roztocze – cudowna kraina, gdzie jeszcze wspaniałe lasy, choć leśnicy nawet tam nie szanują już praw natury i prowadzą wyrąb w pełni lata;
gdzie piękne kościoły i cerkwie, a jednak wiara zamiera i wraz z powszechnym upadkiem Domu Bożego niszczeją te jedyne w świecie klejnoty kultury;
gdzie o dziwo dalej spotkać można ludzi serdecznych, a wylewnych.

Roztocze to wszakże ziemia niemiłosiernie spływająca krwią, a rany wciąż świeże: Czartowe Pole miejscem wielu okrutnych kaźni jakich wiele na tej ziemi, żeby wspomnieć chociażby tylko Krasnobród czy późniejszy obóz zagłady Cyganów, Polaków i Żydów w Bełżcu.

A widoczne tu ruiny papierni co pamiętają czasy dawnych Zamoyskich niech uzmysłowią grozę żywiołu, kiedy to podczas powodzi niewinny zwykle potok wezbrał tak, że porwał wszystko ze sobą.
Zapraszam zatem na szlak rezerwatem Czartowe Pole, w dzień pochmurny, dobrze nastrajający do zadumy.

3 komentarze:

  1. Piękne naprawdę, cieszą oko. Na fototapety24.net też można znaleźć wiele realistycznych fototapet. Ja bym takie widziała najbardziej gdzieś w biurze czy w gabinecie

    OdpowiedzUsuń