poniedziałek, 28 grudnia 2009

Srogo betlejka

Powiadają, że najsroższo w Erłopie.
Można zwiedzać, najlepiej poza mszami, których w Panewniku dużo.
W Herbarium można napić się zdrowotnie czegoś zaparzonego, potem popatrzeć na żywe szopkie. Pawiadamiam, że gadzina wszelka w gatunku gołębie, kaczki, bażanty, strusie, świnki, barany i osiołek, mocno przekarmiona i źryć nie chce nic, ale łaskawa i daje się głaskać (poza ptactwem rzecz jasna).
Pyrsk!