zima grozi, nie dowozi, w zaspach tkwi...
A może narzeczona dla Australijczyka?
Alicjo, powiążesz powyższe?
Tymcasem kto nie widział prawdziwej zimy, niech się przejdzie wraz z nami drogą przez wioskę, pole i las sosnowy w Polsce.
Pyrsk!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz