Marzyło mi się w tym miejscu umieścić zdjęcia z kontrbetlejki jaką co roku budują panewnickie Służebniczki. Kiedy szedłem dziś do ich kaplicy dźwigając sprzęt, obmyślałem sobie, że w stajence u Sióstr zawsze możemy zobaczyć sosenki, ptaszki, zabawki, lalki (w tym niezawodnie laki sióstr medycznych, sanitariuszy i ojca założyciela).
Jakkolwiek obejrzałem szopkę w kaplicy i postanowiłem, że raczej pokażę szopkę domową, którą nasza Zosia ustawiła na małym kredensie w dużym pokoju, tak będzie lepiej.
Pyrsk!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale kolekcja aniołowa!Rewelkowa!
OdpowiedzUsuńW e-mailu podeślę fotkę Janiołów wystruganych przeze mnie przed Świętami na prezenty.
Na jakość fotki nie patrz bo zawał pewny...):-)
Rok 2010 to rok wyborczy - ja oddaje swój pierszy głos na Zosię i jej stajenkę! Bogusia G-K
OdpowiedzUsuń