sobota, 9 stycznia 2010

Szklanka

się zwykle kojarzy z czymś szklistym, a tu się pokaże, że i z kandedyzowanym choćby, co było widno dzisiejszym rankiem. Niestety, zdjęcia wykonane dopiero po kawieherbacie, kiedy deszcz rozpuścił już sporo powstałej nad ranem szklannej skorupki i powie jedne państwo, po co takie rzeczy zaraz na blogu pokazywać jak to nic ciekawego i może one mieć słuszność, ale niech znajdzie się wśród widzuf i takie szczęśliwe państwo co nie potrzebowało wstawać ani z chałupy w takie szklanke wychodzić, to one właśnie niech popatrzy.

Pyrsk!

2 komentarze:

  1. Fotka 9 - z tą firanką lodową - superkowa jest!
    Marek

    OdpowiedzUsuń
  2. natura wie co robi ( a moze nie ?) Ale na zdjeciu nr 10 jko zywo ozywiony samochód - wyglada jak paszcza ssaka.
    Brawo dla autora za podpatrywanie natury - i to jaki techniczny i artystyczny majstersztyk. Bogusia

    OdpowiedzUsuń