środa, 20 października 2010

Zamość 1 - bramy

Po czesku znaczy kęsiska, a ponieważ sami walcownicy, więc nikt się nie dziwi. Tak więc do Zamościa wchodzimy i wychodzimy przez bramy, nie Jerycha, nie Jerozolimy, ale Zamościa, cudownej polskiej perełki, pięknie zdobiące mury obronne, bo to i czasy były niepewne kiedy miasto stawiali. Dziś są te bramy zabytkami muzeami i galeriami sklepów ku wszelkiej uciesze.
cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz